niedziela, 24 lutego 2013

Fado...



Długa nieobecność, czas refleksji i tajemnica nadchodzących dni nowego roku..Odważne bądź nieśmiałe postanowienia lub kontynuacja dawno już przemyślanych zamierzeń. Początek drogi.. tej nowej jeszcze nieprzebytej dodaje nadziei. Zyskujemy siłę  by otworzyć serce, zaufać, zakochać się w życiu raz jeszcze.
Mimo wszystko od czasu do czasu zapatrzę się w  obrazy przeszłości malowane pastelami, radosny impresjonizm. Ludzie,słowa,tylko w jasnych odcieniach pogodnych barw. Cokolwiek się wydarzyło,przywiodło mnie tu, dlatego  jestem wdzięczna przeszłości i maluję ją za pomocą swojej własnej palety kolorów.




"Fado" znaczy przeznaczenie, los, Boski scenariusz, kreślony nam przez całe życie.To również tęsknota za minionymi chwilami, za czymś wyczekiwanym. Fado to niebawem 10 lat mojego życia, to miłość prawdziwa, ona trwa i trwać będzie do końca.. Fado to anielski głos kobiety, który  przed laty oddał nam Czarny Ląd. Marisa dos Reis Nunes ,dzisiejszy wpis poświęcam tej oto artystce.

                        



Historia muzyki Fado od lat uczy nas wrażliwości i poszukiwania prawdziwego sensu "Saudade". Wskazując na niezliczone przykłady tworzenia z pasją . Twórczość Marizy to dogłębne poświęcenie się muzyce, bezinteresowność tworzenia. Oprócz prawdziwej miłości do Fado, która rodziła się na uliczkach Lizbońskiej Mourarii , Mariza została obdarzona niezwykle  mocną i charakterystyczną barwą głosu. Pieśni w jej wykonaniu, to swoiste dzieło sztuki ,niezwykle bogate we wrażliwość interpretacje. Ekspresja i siła przeżywania każdego z utworów, to coś, co dostrzega się, czuje! od pierwszej chwili. Atmosfera tajemniczości, wzruszenie oraz te najważniejsze, prawdziwe emocje pozostają w pamięci na długo.



W 2006 roku miało miejsce niezwykłe artystyczne wydarzenie.       Pod gwieździstym Lizbońskim niebem  nieopodal  mauretańskiej wieży Belem, symbolem świetności portugalskich odkrywców,rozbrzmiewa głos anieli. Prawdziwy Boski talent, bo w moim odczuciu tak waśnie pragnę go przedstawić. Wraz z  towarzyszącą Sinfonietta de Lisboa – pod batutą Jaquesa Morelenbauma, oraz odznaczająca się niezwykłą wirtuozerią gry portugalskiej gitary Luisa Guerreiro, Mariza zaprasza na niepowtarzalną ucztę dźwięków i emocji w samym sercu stolicy Fado."Wzruszenie i zachwyt nad wielkością talentu" to moje podsumowanie tego koncertu.

Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką albumu koncertowego. Taki mój muzyczny skarb :)


                                         Mariza - "Concerto Em Lisboa"




                          
                              Poniżej przesyłam video z koncertu.



Evelina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz